poniedziałek, 2 lutego 2015
Shopping in SH - how to buy so do not regret it :)
Uwielbiam secondhandy , odwiedzam je tak często jak tylko się da . Wynajduje w nich prawdziwe perełki za malutkie pieniądze.
W lumpeksowych zakupach doszłam już do perfekcji . Dawno juz nie przyniosłam do domu niczego co kwalifikowało by się prosto do kosza zamiast do szafy, pozostawiając deficyt budżetowy w portfelu. Wcześniej bywało to dość częstym zjawiskiem. Nie zauważona plama lub dziurka , zepsuty zamek lub po prostu niewłaściwy rozmiar, to coś co zdarzyło się każdemu.
Od jakiegoś czasu uzbrojona w pięć prostych zasad zminimalizowałam nieudane zakupy o 80%.
Oto one:
1. Nie robię zakupów w pośpiechu (czyt. nie chodzę do lumpka z mężem)
2. Na zakupy w lumpku przeznaczam max 15 zł (w ten sposób kupuje tylko to co faktycznie podoba mi się najbardziej ,nie zwłóczę do domu wszystkiego co się nadarzy)
3. Wszystko oglądam 5 razy najlepiej w świetle dziennym tzn przy oknie ( w świetle świetlówek tłuste plamy mogą być niewidoczne)
4. Sprawdzam zamki i szwy
5. Ubieram się tak żebym mogła wszystko zmierzyć nie wszędzie dostępne są przymierzalnie (np.jeżeli chcę kupić spodnie ubieram długą spódnicę itp)
Mam nadzieję że i wam się przydadzą.
Komentujcie i piszcie o waszych sposobach może dołożę coś do swoich 5 przykazań.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Haha, najlepszy punkt 1 ;)
OdpowiedzUsuń